Nie ma nie ma wody na pustyni...
...a w hurtowniach i u dystrybutorów nie ma części. Jeżeli jako tako interesowaliście się branżą rowerową, albo akurat trafiliście na odpowiedni serwis informacyjny, to musieliście słyszeć, że poprzedni rok był zły jeśli chodzi o dostępność części.
To ja powiem teraz tak. Jeżeli poprzedni rok był zły, to ten będzie prawdopodobnie tragiczny. Do wszystkich czynników z zeszłego roku doszła jeszcze wojna na Ukrainie. Zapewne będzie to miało spory wpływ chociażby na szlaki handlowe, ale też na ceny paliwa (już ma). A wiadomo że jak paliwo drożeje to drożeje wszystko, a części rowerowe i tak już mocno zdrożały.
No. To słowo wstępu mamy za nami. A teraz żeby tak nie dołować przejdźmy do meritum tego posta. Otóż tak się zupełnie przypadkiem złożyło, że spodziewałem się dramatycznej sytuacji jeśli chodzi o dostępność części. Tak więc żeby oszczędzić sobie i Wam moi mili nerwów nawiązałem parę nowych kontaktów, podzwoniłem, poczarowałem. Nawet nauka języków się przydała. I tak oto udało się uzyskać stały dostęp do części Sram. I całej jego grupy, czyli Rockshox, Zipp, Truvativ.
Ale spokojnie, spokojnie. To jeszcze nie wszystko. Ugruntowałem również już i tak niezłą współpracę z oficjalnym dystrybutorem części Sunrace. Tych też nie zabraknie. Mam pierwszeństwo w dostawach, a nawet jedna spora już jest rozpakowana.
Dodatkowo za tydzień powinien dotrzeć do mnie długo oczekiwany pre-order z Shimano. Natomiast jak wiemy różnie to z nimi ostatnio bywa, tak więc będę się chwalił fantami dopiero jak będę je miał w rękach.
Tak czy inaczej moi kochani, póki co nie jest źle, chociaż oczywiście sezon dopiero się rozkręca i czas pokaże jak faktycznie będzie z tymi częściami. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że akurat Twój rower jest w dobrym stanie i nie będzie mu potrzebna jakaś rzadka i super droga kaseta....
Także tego....
Do miłego!!